Kabel z miedzi monokrystalicznej, bi-wire, konfekcja producenta. Prowadzenie basu w grubszych przewodach, tweeter obsluguje ciensza para. Kabel bardzo sztywny i wtykanie do sprzetu przysparza pewne trudnosci. Czarny, ciezki, nieporeczny.
Brzmienie jest podobne do interkonektu Truth Link a wiec zbalansowane, dynamiczne, ze mocnym podparciem basowym, raczej ciemne niz rozjasnione. Scena dzwiekowa nieco wycofana ale rozciaga sie gleboko i naturalna.
Pierwsze wrazenie jest stonowane bo dzwiek nie atakuje. Wydaje sie od poczatku, ze brzmienie jest przyjemne, uladnione i nie agresywne. Dzieje sie tak zapewne glownie za sprawa wysokich tonow, ktore znaja swe miejsce w szeregu. Sa swietnie zdefiniowane, maja naturane brzmienia ale nie jarza sie na pierwszym planie. Szczegolnie impresyjnie wypada szczotkowanie po werblu, talerze, dzwoneczki.
Wokale to bajka. Naprawde wnika sie w naturany glos ludzki. Porownanie z innymi kablami wskazuje, ze dozuja sztucznosc. Tu jest bardzo naturalnie.
Bas to oddzielny rozdzial. Jest swietny ale tez i nie schowany na drugim planie. Wyraznie lepszy i schodzacy nizej niz np. w Supra Sword czy nordoscie Red Dawn.
Dynamika jest zas chyba wyroznikiem. Ten kabel przekazuje muzyke z cialem a mimo to ekscesy dynamiczne podrywaja ze snu. Znakomity pod tym wzgledem.
Podsumowanie: Kabel w moim przekonaniu hi-endowy, wszystkie wazne aspekty na wysokim poziomie, charakter bardzo neutralny bez nachylenia w kierunku rozjasnionego brzmienia czy bliskiej sceny dzwiekowej co ja akurat uwazam za zalete. Wybitna dynamika i naturalnosc.